Wcale nie do chrzanu, bo bardzo smaczne i udane, ale raczej w chrzanie. A konkretnie w chrzanowym sosie, który wyszedł dziwny (ale dobry), bo zamiast śmietany dodałam mleko kokosowe. I ten chrzan. I sporo pieprzu. Mmmm. Dziwny i bardzo połamany orientalnym smakiem to beszamel, ale i ciekawe doświadczenie podniebienne.
A wszystko w cieście francuskim. Gotowiec pozbawiony masła.
Trochę szkoda, że wcześniej te brokuły podgotowałam,
bo i tak za bardzo zmiękły w piekarniku.
Z pozostałego ciasta można zrobić takie bazyliowe paluchy.
Widziałam dziś takie u Madzi M. w kuchni i nie mogłam się
powstrzymać przed zgapieniem. Uważam, że pomysł świetny!
a można przepisik?
OdpowiedzUsuńPrzepisik na sos chranowy... Juz słabo pamiętam, bo robiłam bez przepisiku również sama.
OdpowiedzUsuńAle chyba mleko sojowe z chrzanem, łyżeczką musztardy i odrobiną mąki... To było bardzo patryzanckie, ale na pewno można to odtworzyć.