To jest... krupnik to jest, najogólniej rzecz ujmując. Zupa zrobiona na wywarze z włoszczyzny, z dodatkiem kaszy i ziemniaków... oraz: czerwonej fasolki, papryki, chilli i pomidorów. Ha ha! Totalny Meksyk, kochani, a właściwie to meksyk. Częściowo rozdrobniona, sowicie doprawiona natką z pietruszki. Zrobiło się dziś już dosyć zimno i to chyba całkiem uzasadnione, że przez cały dzień myślę tylko o ciepłej zupce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz